Krynica‑Zdrój – perła polskich uzdrowisk
Deptak tętni życiem niemal cały rok. Pijalnia Główna serwuje wodę Jan o wyczuwalnym, lekko żelazistym posmaku. Z kolei zdrój Zuber jest tak intensywny, że niektórzy traktują go bardziej jako lekarstwo niż napój. Po degustacji odwiedź Górę Parkową – kolejka linowo‑terenowa kursuje co kwadrans.
Szczawnica – tlenowe spa w Pieninach
Wdychasz aerozol bogaty w jod, siarkę i wapń. To naturalny inhalator. Po zabiegach koniecznie skocz na Szczawnicki Deptak – kafejki serwują najlepszą szarlotkę w regionie.
Chochołowskie Termy – podhalański relaks
Zewnętrzne baseny czynne są nawet zimą. Temperatura wody sięga trzydziestu ośmiu stopni, podczas gdy na powietrzu potrafi być minus pięć. Kontrast hartuje organizm lepiej niż morsowanie.
Rabka‑Zdrój – rodzinne uzdrowisko
Miasto dziecięcej radości – tak Rabkę określają przewodniki. Tężnia solankowa przypomina wielką chatę z gałęzi tarniny. W ciepły wieczór słychać tu koncerty ptaków, a solny pył osiada na skórze niczym naturalny peeling.
Planuj z głową
Zanim zabukujesz pobyt, sprawdź skład wody i profil zabiegowy każdego uzdrowiska – różnią się znacznie. Po wizycie polecam krótki spacer po lesie, co zwiększa absorpcję mikroelementów. Na kolejny dzień zaplanuj wypad na łatwiejszą trasę z naszego przewodnika szlaków lub odsłonę historii w atrakcjach regionalnych.